Dzisiaj w poniedziałek 04 lipca, nasi koledzy z Sekcji PROFI Jacek i Tadek oraz Mietek z synem ( Mietek – znany pod  pseudonim „Artysta” był uczestnikiem jednego z naszych pierwszych i pamiętnych majowych Rajdów Miast Partnerskich) pojechali kamperem i z rowerami w Alpy. Tam będą zdobywać alpejskie przełęcze o wysokości ok. 3 tys. m n.p.m. Jak nas poinformowali, w tym roku będą zwiedzać Alpy na pograniczu włosko – francuskim w okolicach miast Bardonecchia i Briancon. 

Uczestnikom tej śmiałej ekspedycji życzymy dużo zdrowia, dobrej kondycji, moc wrażeń oraz super dobrej pogody  !!!

 

Alpejskie podjazdy i krajobrazy

               

Za namową kol Adama z Rakowicach Wielkich zorganizowaliśmy sekcyjny wyjazd do  m. Radomice k. Wlenia na pyszne ciasto pieczone przez panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Nasza 7 osobowa grupa, jak zawsze zwarta i gotowa do jazdy, (w składzie osobowym: Adam, Andrzej, Mirek, Rysiek, Piotrek, Jacek i Czesiek) trasą przez Siedlęcin, Strzyżowiec, Zaporę Pilchowicką, Pilchowice dotarła pod świetlicę w Radomicach gdzie próbowaliśmy pysznych wypieków. Wybór ciast był naprawdę duży i bardzo atrakcyjny, w tym: porzeczkowce, serniki, przekładańce, łamańce i inne. Jak nas poinformowała Przewodnicząca KGW, panie co tydzień ( od początku lipca do końca wakacji – w każdą sobotę i niedzielę od godz. 12:00) zapraszają chętnych do Radomic aby spróbować pysznych ciast lub też kupić je na wynos. Polecamy !

Co dobre, niestety musi mieć swój kres. Czas naglił do powrotnej drogi, nasze grupa podładowana kaloriami, drogą powrotną przez Łupki, Wleń, Nielestno, Czernicę i Jeżów Sudecki wróciła „spełniona” do Jeleniej Góry (kol. Andrzej do Kowar i Mirek do Janowic Wielkich).

FOTORELACJA

MAPKA TRASY – 49,5 km

W dniach 16-18 czerwca 2022 roku, trzech naszych kolegów z Sekcji „PROFI” Mierek, Piotrek oraz Jacek wybrało się na rowerowy długi „weekend”  w Góry Opawskie i okolice, te bliższe oraz dalsze. Góry Opawskie są najdalej na wschód (oczywiście po polskiej stronie) wysuniętą częścią Sudetów Wschodnich. Tutaj w pobliskim Prudniku, przy dworcu PKP kończy się (lub zaczyna, jak kto chce) Główny Szlak Sudecki PTTK im. dr. Mieczysława Orłowicza, który liczy dokładnie 444 km a rozpoczyna się (lub kończy, jak kto woli) w Świeradowie Zdroju przy Centrum Kultury, Aktywności i Promocji Gminy „Stacja Kultury”. Gotowi do startu, to tylko ponoć ok. 120 godzin szacowanego czasu przejścia – rowerem zdecydowanie mniej !

W pierwszy dzień, gdy pogoda  z początku niezbyt dopisała, nasi koledzy postanowili zwiedzić najbliższą okolicę miejsca zakwaterowania (czyli stacjonowania kampera kol. Jacka, w miejscowości Pokrzywna). Trasa treningu rowerowego prowadziła przez miejscowości Pokrzywna, Moszczanka, Łąka Prudnicka, Chocim, Prudnik, Szybowice, Charbielin Jarnołtówek, Pokrzywna. Dystans pokonany w tym dniu wynosił 60 kilometrów – trasa była łatwa, lekka, wietrzna i przyjemna.

W drugim dniu, przy zdecydowanej lepszej pogodzie, nasi koledzy postanowili wjechać rowerami na najwyższy szczyt polskiej części Gór Opawskich – Biskupią  Kopę (890 m n.p.m.). Podjazd był dość trudny, końcówka od schroniska pod Biskupią Kopą była wybitnie górska – trzeba było rowery wprowadzić na sam szczyt. Dalsza trasa drugiego etapu prowadziła na czeską stronę granicy, przez miejscowości Zlate Hory, Rejviz, Studeny Zejf, Siroki Brod, Mikulowice oraz znowu na polską stronę Gór Opawskich w kierunku na Podlesie, Konradów, Jarnołtówek i Pokrzywną. Przejechany dystans w tym dniu wynosił ok. 58,9 km, jednak dużo kilometrów przebiegało w trudnym górskim terenie.

W trzecim dniu wypadu rowerowego, nastąpiła kulminacja planowanych wojaży turystycznych. Nasi koledzy mieli zaplanowane zwiedzanie źródeł rzeki Odry, które są położone w Oderskich Horach na wschód od Olomunca, na terenie poligonu wojskowego Libava. Mimo doskwierającego upału oraz trudności z nawigacją w trudnym górzystym terenie, udało im się dotrzeć do źródeł Odry biorącej swe początki w okolicach miejscowości Kozlov na Morawach. Dystans pokonany tego dnia wynosił ponad  127 kilometrów,  sama trasa była najeżonej licznymi i ciężkimi podjazdami, przeprawami przez dziką rzekę Bystrzycę. Profil wysokościowy podjazdów w tym dniu liczył aż 3 602 m !         BRAWO NASI !

Poniżej fotorelacja z poszczególnych etapów

 

 

     

W dniach 11/12  czerwca 2022 r. w Jeleniej Górze, Wojanowie i Janowicach Wielkich odbyły się uroczystości weselne wnuczki naszego kolegi Mirka – Patrycji oraz Johannesa z Bawarii. W związku z tym, że większość naszych koleżanek i kolegów zna dość dobrze parę nowożeńców, niektórzy koledzy kilkukrotnie bywali u nich w Niemczech w domu, zostaliśmy zaproszenie w niedzielę 12 czerwca na uroczyste „poprawiny” do Janowic Wielkich które odbyły się na działce rekreacyjnej kol.  Mirosława.  Nasza obecność miała zdecydowanie pozytywny wpływ na przebieg uroczystości, nasi koledzy tryskali dobrym humorem, formą i siłami witalnymi. Szanownym małżonkom, Patrycji i Johannesowi  odśpiewaliśmy z całego serca tradycyjne 100-Lat, przekazaliśmy ufundowany przez nas  prezent i bawiliśmy się wspólnie do późnych godzin popołudniowych.

Młodej parze życzymy szczęścia oraz wszelkiej pomyślności  na nowej drodze życia !!!         

Fotorelacja z imprezy weselnej w Janowicach Wielkich

             

                  

W niedzielę 15 maja br. kol. Adam rzucił wyzwanie pozostałym kolegom z naszej sekcji do ostrego sprawdzianu treningowego na dystansie min.100 kilometrów. Jak się okazało, rękawicę podjęła trójka naszych kolegów: Mirek, Piotr i Tadek. Pozostali nasi członkowie i znajomi, albo nie mogli się sprawdzić lub „wystraszyli” się dystansu oraz spodziewanego tempa (średniej). Pierwsza część trasy potwierdziła te obawy, bo średnia do Pławnej wynosiła ok. 30 km/h. W Pławnej  postanowiliśmy zwiedzić Muzeum Przesiedleńców i Wypędzonych, co okazało się strzałem w przysłowiową „dziesiątkę”. Polecamy Wszystkim zainteresowanym historią i losom naszych przodków po zawierusze II Wojny Światowej, aby odwiedzili naprawdę fajne muzeum w Pławnej. W dalszym etapie „sprawdzianu” tempo jazdy jednak zdecydowanie spadło z powodów organizacyjnych w peletoniku, grupka się rozjechała i nie było możliwości dyktowania ostrego tempa. Cały ciężar akcji skupił się na wyborze trasy, tak aby dobić do planowanego dystansu minimum 100 kilometrów. Jednak odcinek trasy Kwieciszowice – Stara Kamienica został pokonany ze średnią ok. 40 km/godz. co było zasługą naszego zawodowca kol. Tadka –  SZACUN !   Wyrazy uznania należą się jednak zdecydowanie kol. Adamowi, który na tym odcinku utrzymał „koło” dużo młodszym kolegom a całą trasę pokonał bez najmniejszych problemów i bez kryzysów. Widać, że naprawdę ostro, ciężko i prawie codziennie trenuje – WIELKI SZACUN ADAM !!!  

ZDJĘCIA Z MUZEUM W PŁAWNEJ

Przed budynkiem Muzeum

Sporty zimowe w latach 30-tych

 

 

 

Pogrobowcy faszyzmu – Werwolf na Ziemiach Odzyskanych

Piechota zmotoryzowana

 

Ciężka praca na roli

 

Potomkowie przesiedleńców i wypędzonych – już tutejsi

 

Czworo naszych kolegów; Piotr, Tadek, Jacek oraz Bogdan wybrało się na rowerową majówkę po Morawach. Jest to historyczna kraina, leżąca w południowo-wschodnich Czechach ze stolicą w Brnie. Oczywiście dojazd na miejsce nastąpił kamperem kol. Jacka, który jest już znanym i zasłużonym członkiem klubu polskich „kamperowców”. Jak relacjonują nasi koledzy pogoda im dopisała, bo deszczu było niewiele, słońce świeciło i było w miarę ciepło. Będąc kilka dni w tym naprawdę ciekawym regionie, skupili się na odwiedzeniu regionu Zdarskich Wierchów, Morawskiego Krasu i okolic Brna.

Pierwszego maja pokonali na rowerach lekko ponad 100 km zwiedzając miasta Svitavy, Policko, Nowe M. na Morawach (w tym słynny ośrodek biatlonowy). Jak stwierdzili trasa była wymagająca, pełna krótkich lecz stromych górek z profilem wysokościowym podjazdów liczącym ponad 1600 metrów.

Drugiego maja trasa była lżejsza i przyjemniejsza, bo prowadziła po sercu Morawskiego Krasu z startem i metą w m. Ostrov u Macochy. Liczyła tylko 51 kilometrów, lecz była wypełniona atrakcjami turystycznymi: wąwozy, jaskinie, wapienne ostańce, lasy, góry i doliny. Profil wysokościowy podjazdów liczył 1000 metrów.

Trzeciego dnia pokonali na rowerach 79 kilometrów na trasie Ostrov u Macochy – Slavkov u Brna. Trasa była pagórkowata z licznymi podjazdami i kilkoma długimi zjazdami (o profilu wysokościowym podjazdów liczącym ok. 1400 metrów).

Reasumując, było to kilka dni spędzonych w ciekawym turystycznie regionie sąsiedniej Republiki Czeskiej, położonym w miarę blisko nas ( ok. 250 km od granicy do Slavkova). Polecamy, nie jest jeszcze zbyt drogo; atrakcji, restauracji, noclegów, „hospudek”, tras rowerowych i pieszych jest pod dostatkiem. 

Mała galeria z wypadu

 

 

 

We wtorek 26 kwietnia br. na stadionie piłkarskim w Jeżowie Sudeckim odbył się Finał Wojewódzki Wiosennych Biegów Przełajowych w ramach XXIII Dolnośląskich Igrzysk LZS – Mieszkańców Wsi i Miast. Jednym ze współorganizatorów zawodów była nasza Sekcja Turystyki Rowerowej „PROFI”, która już od ponad 18 lat wspiera działalność statutową Powiatowego Zrzeszenia LZS w Jeleniej Górze. 

Także i tym razem, dzięki wytężonej i ciężkiej, kilkudniowej pracy naszych koleżanek oraz kolegów zawody zostały przeprowadzone zgodnie z planem i harmonogramem. Pomimo trudnych warunków atmosferycznych w kilku poprzednich dniach (chłód i spore opady deszczu), nasi panowie spisali się na medal. Przygotowali zaplecze gastronomiczne, udekorowali stadion, a przede wszystkim wytyczyli i ustawili trasy biegowe, zabezpieczali zawody od strony sędziowsko-technicznej. Po zakończeniu zawodów zwinęli trasy, sprzęt i posprzątali stadion na którym w trakcie zawodów przebywało ponad 500 uczestników, głównie dzieci i młodzież z terenu województwa Dolnośląskiego.

Po raz kolejny okazało się, że nasza LZS-owska organizacja może liczyć na niezawodną pomoc naszej Sekcji przy organizacji imprez sportowych. Powiatowe Zrzeszenie LZS w Jeleniej Górze oraz Dolnośląskie Zrzeszenie LZS składają gorące podziękowania Wszystkim koleżankom i kolegom z Sekcji „PROFI”, którzy przyczynili się do pomocy w sprawnej organizacji Wojewódzkich Biegów Przełajowych LZS.   

      

 

             

 

 

Nowy sezon rowerowy Sekcji „PROFI” został oficjalnie otwarty i należy powiedzieć, że odbyło się ono w godnej oprawie i dobrym stylu. Frekwencja dopisała, pogoda także była sprzyjająca – słoneczna i w miarę ciepła. Program naszej wycieczki przebiegał zgodnie z planem, ustalonym na zbiórce uczestników.

Postanowiliśmy zobaczyć stan odbudowy wieży widokowej na górze Sołtysia, położonej w Jeleniej Górze – Cieplicach. Już od 18-go wieku szczyt Sołtysiej (440 m n.p.m.) odwiedzany był przez kuracjuszy z Cieplic Zdroju. Głównie dla ich wygody  w 1808 r. zbudowano na szczycie niewielką gospodę oraz drewnianą wieżę widokową. W roku 1895 powstała pięciokondygnacyjna wieża murowana o wysokości 16 m. Po II W. Św. wieża uległa dewastacji i ten stan trwał aż do 2020 roku, w którym to z inicjatywy grupy mieszkańców Cieplic, władze miasta Jeleniej Góry podjęły decyzję o kapitalnym remoncie wieży. W chwili obecnej prace zostały zakończone, lecz wieża jest nieczynna. Z jakiego powodu, trudno powiedzieć.

Trasa naszej rowerowej przejażdżki wyglądała następująco: Jelenia Góra ul. Wiejska, obwodnica południowa, osiedle Czarne, Ścieżka rowerowa Czarne – Malinnik, Góra Sołtysia. Nasi wybitni szosowcy Adam i Tadek przedłużyli trasę wycieczki o treningowy odcinek Staniszów – Podgórzyn. Odwiedziliśmy także groby naszych św. pamięci kolegów Janka i „Melusa” spoczywających na Nowym Cmentarzu w Jeleniej Górze.

Na zakończenie imprezy otwarcia sezonu rowerowego, spotkaliśmy się na małym „grillu” na działce u kol. Henia, za co serdecznie Heniowi dziękujemy.

Mała galeria z otwarcia sezonu 2022

Zapraszamy naszych członków i sympatyków na wycieczkę otwarcia nowego sezonu rowerowego, która odbędzie się w najbliższą sobotę 23 kwietnia.

Zbiórka chętnych uczestników przy siedzibie LZS na ul. Wiejskiej 29A o godz. 11:00. W programie krótka przejażdżka rowerowa, ognisko z pieczeniem kiełbasek,  inne atrakcje ?

ZAPRASZAMY !