Sezon rowerowy 2020, w tym jakże specyficznym roku, powoli zbliża się jednoznacznie ku końcowi. W sobotę 26 września odbyły się ostatnie kolarskie i rowerowe zawody. Nasz szosowy lider – kol. Tadek wystartował w indywidualnej jeździe na czas w Gorzanowicach k. Bolkowa, odbywającej się w ramach VI Edycji Cyklu Czasówek Karkonoskich. Tadek spisał się na medal – brązowy. Zajął 3 miejsce w czasówce oraz 3 miejsce w całym cyklu czasówek górskich w kat. M-60. Dotarła także do nas informacja, że kol. Tadek zajął 2 miejsce Challeng-u Górskim Karkonoskiego Stowarzyszenia Cyklistów za 2020 r. w swojej kat. wiekowej. Do punktacji wchodziły czasówki karkonoskie, 2 wyścigi kolarskie na dystansach – w Krotoszycach i Rzymówce oraz Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski Amatorów Tandemów i Służb Mundurowych na okrężnej trasie Sosnówka, Borowice, Podgórzyn, Sosnówka Górna.

GRATULUJEMY !

Tadek na podium za VI Edycję Czasówek
III miejsce w Czasówce Gorzanowickiej

Także w sobotę 26 września odbył się VI Rowerowy Bieg Piastów. Zawody odbywały się w ekstremalnych warunkach pogodowych i terenowych, w ciągłych i intensywnych opadach deszczu, w temperaturze ok. +4 C oraz na nieprawdopodobnie błotnistych trasach. Honoru naszej sekcji bronił kol. Piotr, który wystartował na dystansie Mega (43 km). Jak donoszą media wypadł bardzo przyzwoicie, w stawce 275 zawodników którzy odważyli się wystartować w tak ekstremalnych warunkach zajął 47 miejsce Open i 1 w kat. M-60.

Piotr na trasie w okolicach „Chatki Górzystów”
Na mecie w Jakuszycach

Niestety trasy Rowerowego Biegu Piastów wytyczone przez organizatorów, w odczuciu naszego zawodnika i nie tylko, nie spełniają podstawowych warunków bezpieczeństwa i organizacji imprez masowych dla prawdziwych amatorów. Leśne drogi i dukty w okolicy Jakuszyc są na chwilę obecną bardzo mocno zaniedbane i zdegradowane. Widać jak na dłoni, że przez bardzo wiele lat nic się nie zmieniło i prawie nic nie zostało zrobione aby ich stan uległ poprawie. Przykładem mogą być trasy „Orle” – „Chatka Górzystów”, łącznikowa powyżej Polany Jakuszyckiej – istna tragedia !!! Nawet asfalty na „Orle” czy Rozdroże p. Cichą Równią i na kamieniołom „Stanisław” ta też „czarna” rozpacz ! Cóż, jaki gospodarz – takie drogi. Jakże inaczej jest po czeskiej stronie G. Izerskich – dukty i drogi zadbane, równiutkie, szutrowe, asfaltowe lub betonowe – inny świat.

Czy naprawdę, uczestnicy Rowerowego BP muszą „taplać” się w takim błocie ?

Trasa za Polaną Jakuszycką w trakcie RBP

W sobotę 12 września br. Powiatowe Zrzeszenie LZS w Jeleniej Górze, przy znacznym współudziale naszej Sekcji, przeprowadziło kolejny Międzynarodowy Maraton Rowerowy. Jak wynika z opinii uczestników imprezy, był on w tym roku bardzo udany. Pogoda na tegorocznej imprezie dopisała nadzwyczaj, było słonecznie i bardzo ciepło ! Frekwencja także dopisała, pomimo braku większej (jak zawsze) ilości gości z Niemiec i Czech spowodowanej wzrostem zakażeń w tych krajach, na mecie pierwszej części Maratonu w Siedlęcinie stawiło się ponad 90 uczestników z kilku powiatów naszego województwa: zgorzeleckiego, lwóweckiego, jeleniogórskiego oraz Wrocławia, Jeleniej Góry, Jablonca n. Nisou oraz Bautzen. Najdłuższą drogę na rowerze przebył kol. Gerhard z Budziszyna – 143 kilometry pokonał dzień wcześniej, by w sobotę zameldować się w Siedlęcinie. Rozegrano 5 konkurencji rekreacyjnych: rzut woreczkami do celu dla dzieci do 9 lat i młodszych, jazdę żółwia i rowerowy tor przeszkód dla dzieci trochę starszych, kręgle dla pań oraz strzelenie z pistoletu wiatrówkowego dla panów i pań. Startowały całe rodziny, najmłodszym uczestnikiem był 3 letni Antoś a najstarszym, bez mała 80 letni pan Adam. W programie maratonu była także rowerowa wycieczka na trasie Siedlęcin – Szklarska Poręba oraz pieszy spacer po Szklarskiej Porębie (zwiedzanie skały „Chybotek” i „Złotego Widoku”). Organizatorzy, wszystkim uczestnikom zapewnili wyżywienie (bufet, posiłek regeneracyjny na trasie oraz kolację), nagrody dla najlepszych w konkurencjach rekreacyjnych (medale, dyplomy i upominki rzeczowe w postaci osprzętu rowerowego), obsługę sędziowską, techniczną i organizatorską. Organizatorami Maratonu byli: Powiatowe Zrzeszenie LZS w Jeleniej Górze, GLKS „Jeżów Sudecki”, Rada Sołecka w Siedlęcinie, Dolnośląskie Zrzeszenia LZS, Sekcja Turystyki Rowerowej „PROFI” w Jeleniej Górze. W otwarciu imprezy wzięli udział: pan Artur Smolarek – Urzędując Członek Zarządu Powiatu Jeleniogórskiego oraz pan Marian Tyka – Radny Gminy Jeżów Sudecki, będący także sołtysem wsi Siedlęcin.

PONIŻEJ KILKA ZDJĘĆ Z IMPREZY

IMPREZĘ WSPARLI FINANSOWO

URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA DOLNOŚLĄSKIEGO

POWIAT JELENIOGÓRSKI

Czas płynie jak bystra rzeka, wrzesień już na kalendarzu. Jak co roku we wrześniu odbywa się nasz tradycyjny Międzynarodowy Turystyczny Maraton Rowerowy. Jednakże, tegoroczny będzie szczególny ze względu na światową pandemię koronawirusa.

Wszystkich uczestników będą obowiązywać obostrzenia związane z sytuacją nadzwyczajną; posiadanie i używanie osobistej maseczki, dezynfekcja rąk i sprzętu, zachowanie odpowiedniego dystansu oraz inne zalecenia organizatorów.

ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU I STARTU !!!

Jak nas poinformował Prezes PZ LZS Jelenia Góra kol. Piotr Rostkowski, tradycyjny Maraton Rowerowy odbędzie się zgodnie z planem i kalendarzem imprez tj. w dniu 12 września 2020 r. w Siedlęcinie.

UWAGA – REZERWUJEMY TERMIN, SPRAWDZAMY FORMĘ, SPRZĘT I ZGŁASZAMY SWÓJ UDZIAŁ !

Sierpniowy widoczek
Wrzesień tuż, tuż !

W sobotę 15 sierpnia grupka naszych kolegów i sympatyków wybrała się rowerami do sanktuarium NMP Łaskawej w Krzeszowie. Także w tym dniu, tradycyjnie już od wielu lat, odbywała się też czasówka kolarska na trasie Kowary – Przełęcz Okraj w której startował nasz kol. Tadek. Nasz „profi”, ostro zdopingowany przez kolegów ruszył na trasę spod kowarskiego ratusza i uzyskał na mecie przyzwoity czas na 13 km trudnym podjeździe – 45:49. Nasza turystyczna grupka tymczasem udała się do Kamiennej Góry i Krzeszowskiego sanktuarium. W tym roku, ze względu na stan epidemii, wiernych było zdecydowanie mniej i obchody trochę skromniejsze. Droga powrotna naszych „pielgrzymów” wiodła przez Grzędy, Czarny Bór, Sędzisław, Marciszów, Janowice Wielkie, Miedziankę i Łomnicę. Na posesji kol. Ryszarda, po krótkim odpoczynku i zregenerowaniu sił uczestnicy rozjechali się do swoich miejsc zamieszkania. Pogoda tego dnia dopisała, nie było upalnie i na końcowych kilometrach nawet pokropił długo oczekiwany deszcz. Dystans przejechany w tym dniu wyniósł ok. 80 kilometrów

PONIŻEJ KILKA ZDJĘĆ Z WYJAZDU DO KRZESZOWA

W dniach 2 – 8 sierpnia 2020 roku, czwórka naszych kolegów udała się na rowerowe wojaże po krainie wschodniej Polski – Roztoczu. W ciągu tych kilku dni, jak nas poinformowali uczestnicy, bardzo aktywnie zwiedzali ten piękny polski region. Geograficzny zasięg wycieczek i wyjazdów rozciągał się na kierunku wschód – zachód: Tomaszów Lubelski – Janów Lubelski oraz na kierunku północ – południe: Chełm – Tarnogród. Uczestnicy zwiedzili Roztoczański Park Narodowy, Puszczę Solską i Lasy Janowskie, Zamość, Chełm, Biłgoraj, Szczebrzeszyn oraz wiele innych miast i wiosek, rezerwatów przyrody i innych atrakcyjnych miejsc. Jak nas poinformowali, bardzo dużym zaskoczeniem był bardzo dobry stan dróg, ścieżek rowerowych oraz duża ilość dostępnych kąpielisk (urządzonych nad zbiornikami i rzekami). Reasumując, było co zobaczyć oraz gdzie zregenerować nadwątlone długimi etapami siły. Ogółem pokonali rowerami ponad 556 kilometrów równinnych i górzystych tras. Polecamy ten region szczególnie miłośnikom odpoczynku aktywnego, wędrówek i wycieczek po pięknych lasach, dolinach rzecznych, wąwozach lessowych oraz spływów kajakowych.

Koniec lipca tuż, tuż a pogoda ciągle w kratkę tz. słońce, deszcz, ciepło i chłodno. My jednak się nie poddajemy i robimy swoje, to znaczy jeździmy na rowerach tu i tam. Koledzy Jacek, Bogdan i Tadek wrócili z wyprawy po górach południowo-wschodniej Polski, niestety pogoda im zdecydowanie nie sprzyjała. Lało, padało, grzmiało, waliło piorunami i czasami zaświeciło słoneczko. Mimo to, pokonali na rowerach ponad 650 kilometrów górskich tras z przewyższeniem ok. 10 kilometrów ! Gratulujemy i podziwiamy za niezłomną postawą w walce z niesprzyjającą aurą. Pozostali nasi członkowie „trenują” na miejscu (w G. Kaczawskich, Izerskich, Rudawach Janowickich i Kotlinie Jeleniogórskiej).

Poniżej kilka zdjęć z wyprawy i treningów naszych członków

Lato w pełni, chociaż pozostawia wiele do życzenia pod względem pogody i temperatur zachęca do rowerowych wycieczek i wypraw. Tak jak wielokrotnie informowaliśmy, nasi członkowie i sympatycy trenują, startują i uprawiają różne formy turystyki. Kamperowcy, czyli Jacek, Tadek i Boguś wyjechali dzisiaj na szlaki rowerowe Podhala, Pienin i Beskidów Wschodnich. Andrzej, Wacław, Piotr i Czesław przygotowują się do wyjazdu rowerowego na Roztocze. Mirek z „Kwiatkami” ( na początku sierpnia ) tradycyjnie jadą nad Bałtyk. Inni koledzy i koleżanki także planują swoje wyjazdy, bliższe lub dalsze.

Tymczasem poznajemy piękno naszych najbliższych okolic. Jak mówi nasz „klasyk”, miejsc z których widać komin Celwiskozy lub z których widać szczyt Śnieżki. A jest co oglądać !

Zdjęcia z ostatnich rowerowych wypadów

Jak zapewniają władze naszego kraju z premierem na czele, epidemia koronawirusa jest w odwrocie, wystartowały więc pierwsze zawody dla amatorów w kolarstwie szosowym i MTB w naszym kraju. Wystartował także nasz czołowy zawodnik – Tadeusz Szymko. Zaliczył pierwsze swoje udane wyścigi: w tegorocznej edycji PKO Ubezpieczenia Via Dolny Śląsk startował w klasyku szosowym w Szklarskiej Porębie ( VI miejscem w kat. M-60 ) oraz w wyścigu Ślężański Mnich w Sobótce ( V miejsce ). Startował też w pierwszych zawodach Karkonoskich Czasówek – Jeleniogórskiego Stowarzyszenia Cyklistów: Przesieka ( III m-ce oraz Lubomierz V m-ce ). Gratulujemy, trzymamy kciuki za naszego kolegę i życzymy udanych startów w dalszej części sezonu !

Poniżej kilka zdjęć i filmik ze startów kol. Tadka

Tadek rusza do boju !

Jak informuje nasz terenowy „reporter”, to już ostatnie chwile aby podziwiać w Górach Kaczawskich, w pełnym rozkwicie łąki łubinowe. Najpiękniejsze znajdują się po wschodniej stronie góry Baraniec (drugiego co do wysokości szczytu G. Kaczawskich – 723 m n.p.m.). Najlepszym punktem wypadowym dla piechurów będzie Przełęcz Komarnicka, dla rowerzystów trasa z Jeleniej Góry przez Komarno, Leszczyniec, Ziemski Kopczyk i niebieskim szlakiem pod Baraniec. Czekają na Was naprawdę piękne widoki na okwiecone łąki oraz panoramy pobliskich pasm górskich, z Karkonoszami na czele.

POLECAMY ZE WZGLĘDU NA CISZĘ, LASY I MAŁY RUCH TURYSTYCZNY !!!