WIZYTA U PRZYJACIÓŁ NASZEJ SEKCJI

Niech żałują Ci, którzy nie mogli lub nie chcieli jechać z nami do Herzmanic w odwiedziny do Ani i Marka.

Na zbiórkę stawiło się tylko 4 członków naszej Sekcji Mirek, Piotr, Tadek oraz Jacek. Pierwszą część naszej trasy przejechaliśmy szynobusem KD (trasa Jelenia Góra – Świeradów Zdrój). Kolejny odcinek pokonaliśmy już na rowerach, trasa była dość trudna. Wiodła ulicami Świeradowa Zdrój  w kierunku wyciągu  i dalej na granicę, Nowe Mesto p. Smrekiem, Raspenavę, Frydlant, Detrzichov – z metą na posesji Ani i Marka. Po drodze zwiedziliśmy centrum Świeradowa, Czerniawę, Frydlant i okolice Herzmanic pod przewodnictwem kol. Ani – ogółem    w tej części naszego etapu pokonaliśmy dystans około 41 kilometrów. Po dotarci do posesji Ani i Marka nastąpiła kilku godzinna przerwa na regenerację sił, posiłek i miłe wspomnienia z naszych wspólnych rowerowych rajdów, maratonów i spotkań.

Dziękujemy Ani i Markowi za gościnne przyjęcie, poczęstunek zimnym piwkiem, pysznym obiadkiem, kawą i super smacznym ciastem ! 

W drodze powrotnej, najpierw przydarzył się pech, Tadkowi wystrzeliła dętka w przednim kole. Po wymianie pękniętej dętki i wyruszeniu w dalszą trasę, mamy miłe spotkanie na trasie. Dogania nas kol. Leszek z Bogatyni, którego znamy od wielu lat i który zna te tereny jak własną kieszeń, prowadzi nas przez Frydlant w kierunku na Krasny Les i granicę czesko-polską w Miłoszowie. Byliśmy bardzo ukontentowani z tego spotkania po kilku latach naszego „niewidzenia”, kolega Leszek cieszy się wielkim szacunkiem wśród naszej kolarsko-turystycznej „braci”, jest posiadaczem super rekordu przejechanych na rowerze kilometrów w trakcie jednego sezonu – ponad 20 tysięcy kilometrów ! Nieprawdopodobny wynik !

Od granicy pojechaliśmy trudną i górzystą Leśną Drogą na Świecie, dalej przez Giebułtów, Mirsk, Rębiszów, Starą Kamienicę, Rybnicę, Jelenią Górę-Cieplice do miejsca naszego zamieszkania. Ogólny dystans przejechany rowerami w tym dniu, wyniósł 119 kilometrów. Widać wyraźnie, że nasza forma jest dobra i rośnie z treningu na trening ! Można powiedzieć: tak trzymać panowie, jest dobrze a będzie jeszcze lepiej ! Niedługo, bo 21 czerwca nasi trzej koledzy (Mirek, Piotr i Tadek) startują w zawodach rowerowych w Osiecznicy. Panowie, powodzenia !

Poniżej galeria zdjęć z naszych odwiedzin u Ani i Marka.

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *