Wieczorny spacerek nie odbył się ?

Mówi się trudno. Po raz kolejny w tym sezonie, nieprzychylna aura storpedowała nasze ambitne plany ale skończyło się lepiej niż  mogliśmy się spodziewać. Nasz wieczorny narciarski spacerek w Jakuszycach zapowiadał się obiecująco, jeszcze około godz. 16     w Górach Izerskich  świeciło słoneczko i trzymał lekki mróz, wszystko było zapięte na ostatni przysłowiowy „guzik”: transport dograny, narty nasmarowane, koleżanki i koledzy naładowani pozytywnymi emocjami – jedziemy do Jakuszyc. Niestety (teraz w górach aura bywa coraz bardziej kapryśna i niestabilna), pogoda nagle się załamuje, z zachodu nadciąga kolejny niż atmosferyczny i jest po „ptakach” – czyli naszych planach. Raz leje jak z cebra, raz mżawka zacina z zachodnim wiatrem. Naprawdę nie możemy ryzykować przeziębienia, wstrętny „korona świrus” czyha na naszych dzielnych narciarzy. Podejmujemy decyzję – odpuszczamy ! Basia proponuje w zamian integrację na swojej posesji w Jeleniej Górze-Cieplicach, Wszyscy jednomyślnie są za ! Jak najbardziej była to trafna decyzja, tak udanego wieczorku dawno w naszej Sekcji już nie było. I ja też tam byłem, i …….. .

Dziękujemy kol. Basi za miłe i gościnne przyjęcie !!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *