Jak donosi nasz terenowy korespondent, mamy pierwszy tegoroczny wysyp prawdziwków, kurek oraz innych grzybów. Lecz przede wszystkim, jedźmy tam po czyste leśne powietrze nasycone dużą ilością tlenu, żywicznych aromatów oraz innych niezbędnych nam składników. Po relaks i odpoczynek w tych jakże stresujących nas chwilach, dniach i miesiącach.
Poniżej zdjęcia kol. Piotra z rowerowego wypadu do Wądołu (strumień wpadający do Bobru w ok. Wrzeszczyna)







